XX  NIEDZIELA  ZWYKŁA    

Redakcja: Ks. Piotr Gruba i Młodzież

Bałwochwalstwo.

Często uważamy, że grzech bałwochwalstwa nas nie dotyczy, bo przecież nie zrobiliśmy złotego cielca, nie zbudowaliśmy mu ołtarza, nie kłaniamy się przed nim i nie traktujemy go jakby miał boską moc. Katechizm wyjaśnia, że istnieje wiele rodzajów bałwochwalstwa: Bałwochwalstwo nie dotyczy tylko fałszywych kultów pogańskich (...). Polega na ubóstwieniu tego co nie jest Bogiem”. (katechizm,2113). Ubóstwianie tego co nie jest Bogiem zostało jasno zakazane w dziesięciu przykazaniach: Ja jestem Pan, twój Bóg…Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną! (Wj 20,2-3).

Co może stać się naszym bóstwem? Wszystko, czemu pozwolimy, aby zajęło prawowite miejsce Pana Boga. To może być nawet coś dobrego: nasza praca, nasz wygląd, nasze życie towarzyskie, telewizja, komórka, komputer, a nawet nasza aktywność religijna. Wszystko od czego się uzależniamy lub do czego się przyzwyczajamy i co powoduje, że zaniedbujemy swoje obowiązki wobec drugiego człowieka, a Pan Bóg przestaje być centrum naszego życia.

Ponieważ uzależniamy się od wielu rzeczy, stajemy się coraz bardziej niecierpliwi, nerwowi, gdy nie mamy w pobliżu tego co stało się naszym bóstwem. Brak nam ciszy, która kierowała by nasze myśli ku Panu Bogu. Wielu z nas nie potrafi wytrzymać paru minut np. bez korzystania z komórki. Coraz częściej spotyka się ludzi w kościele, czekających na Eucharystie, z nosem w smartfonie. No bo co robić, przez te dziesięć minut, zanim Msza Święta się rozpocznie? Wielu z nas zamieniło świętą księgę, którą należy traktować z szacunkiem również na smartfon, z którego czytamy fragmenty Pisma Świętego, tłumacząc sobie, że tak jest prościej, szybciej. Nie zauważamy nawet, gdy coś staje się naszym bóstwem, bez którego miesiąc, tydzień, a może już i dzień stałby się trudny do przeżycia. Jeśli naszym bóstwem jest praca, to weźmy parę dni urlopu, jeśli jest to telewizor, to wyłączmy go na pewien czas, jeśli smartfon to używajmy go tylko do ważnych telefonów, odkładając go na bok. A zamiast tego wróćmy, w tym czasie, do źródła naszej miłości, do Pana Boga. Jego należy postawić na pierwszym miejscu i walczyć z naszym bałwochwalstwem.

Łucja